7.03; 15:00 - KASYNO I k-dz MS

Teraz dziwnie będzie wchodzić za rok na scenę z etykietką Wink

a czy Przypadkiem Thecybel nie grał kelnera w tym spektaklu o spotkaniu po latach? (nie pamiętam tytułu >.<)

Magda nie wchodź w bezsensowną grę.
Zapamiętajcie sobie!!
To, że ktoś nie potrafi grać, nie oznacza, że nie może krytykować. W przeciwnym razie na świecie nie byłoby krytyków bo przecież kiedy krytyk potrafi cos dobrze zagrać? W naszej szkole do maseczki by pisało maksymalnie 5 osób i tak by to wyglądało.

Mena grał Smile

Ochłonęłam wróciłam na forum i cóż zastałam... Myślę, że nie potraficie rozgraniczyć odbioru tego co dzisiaj zobaczyliście. Jak przyznała Gosia i Tomek wcześniej do momentu zakończenia spektaklu wszystko szło cytując "na tak". Rozumiem, że konferencja była żenująca i krytykować możnaby długo, tylko czemu pomimo sprostowania, że to co się stało na konferencji nie było autorską wizją odpowiedzi wszystkich aktorów nadal rzutuje to na sam spektakl albo wręcz skupia na nim negatywną uwagę. Więc dochodzę do wniosku, że spektakl jednak się nie podobał choć w czasie pisania tego postu dostrzegam komentarz thecybel'a. (To ja tupałam xD). Przykro trochę co do zarzutu, że nie włożyliśmy w to pracy bądź serca... Magda już najbardziej fizycznie ją odczuła.
Powiem jeszcze od siebie, że niektóre osoby jednak chciały "coś" przekazać...a jak to już odebraliście, nie zmienimy tego po tym co się dzisiaj stało. Przynajmniej mamy konstruktywną dyskusję.
Ta od szczurów.

hahah ja uważam, że genialny był xD

Dziękuję wszystkim nawet za fale krytyki. A co do konferencji to była ona wcześniej uzgodniona. Mieliśmy omówione co mamy powiedzieć ale karolz nagle wyrwał sie ze swoimi "innymi" odpowiedziami i większość ludzi wyszła ze sceny na "NIE" ale cóż takie jest życie. Ale i tak było super. DZiekuje jeszcze raz wszystkim

No chyba gram Wink

Ale nigdy nie twierdziłem, że mam talent Razz

Nie wypisałem tych plusów na siłę i nie bierz tak tego do siebie. Po prostu te fragmenty mi sie podobały. Widzę, że chcesz się mścić <buuu> Nie o to tu chodzi. Wyszło na to, że się przemądrzam ;/ A mi tylko zależy na tym, żebyście nie rezygnowali z teatru ale go udoskonalali Wink

Ps. Niestety forum ma to do siebie, że wypowiedzi nie zawsze są odbierane tak jak powinny <bezradny>

Ps2. (tak grałem nieszczęsnego kelnera)

Vera eicon niestety taki teatr jaki zaprezentowaliście to nie monodram, że aktor odpowiada za to co robi sam i za nikogo więcej, to jak w grach zespołowych jedno ogniowo nawali i wszystko leży, u Was jedno nawaliło;/
Masz racje mamy konstruktywną dyskusję, a jeśli się o czymś dyskutuje tzn. że jakąś wartość to przedstawia. Zobaczcie ile postów jest przy Waszym spektaklu, a ile przy "Podróży do wnętrza"

Dzięki Tomaszu za cień dostrzeżonej atrakcyjności przekazu xD. Szkoda tylko, że pozytywna aura uszła jak powietrze z balona...

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

"Jeśli będziecie potrzebowali szmaty... to jestem na zapleczu" - chyba nic dodać, nic ująć.
Uśmiałam się [ ;

Thecybel - nie będę się mścić, bo to nie leży w mej naturze, z resztą nadal Cię lubię;p

Hmm... a tak ogólnie na Festiwalu lepiej są postrzegane przedstawienia poważne, czy właśnie takie "z jajcem"?

hmm trudno stwierdzić:] tego chyba nie wie nikt
Moje spostrzeżenia z zeszłego roku są takie, że dla mnie poważny Palownik zdecydowany nr 1 nie zdobył żadnych najwyższych wyróżnień w poważnych dziedzinach. Przed nim był z jajcem! "Ddla Was" i "Maszynopis" choć co bardziej wymagający i obyty z maseczką recenzent powie, że chyba te poważne, ale ze spektaklem jest tak, że on musi mieć w sobie to coś Smile

aby urzec odbiorce

Nie bawiły mnie teksty w stylu żenującego żartu prowadzacego (idealny przykład 'szmaty')
No i ta nieszczęsna konferencja...
Pomysł fajny, prezentacja przyzwoita, ale niestety jeden wielki cień padł na Wasz spektakl...

No to fajnie Very Happy

To nie ma znaczenie jakie są spektakle Wink

muszą w sobie coś mieć Wink

Różne spektakle otrzymują wyróżnienia, więc po prostu trzeba pójść na całość Wink

(nie piszcie tak, szybko bo nadążam edytować tekstów) Razz

Co prawda na teatrze znam się, jak świnia na czipsach, ale postaram się dorzucić swoje 3 grosze.
Ogółem spektakl uważam za udany, dobra moim zdaniem gra aktorów (szczególnie było to widać przy porównaniu ze stypą, no ale wiadomo, różne profile...), kilka śmiesznych scen (numer jeden to zdecydowanie szmata), fajny wystrój sprawiły, że nie uznaję czasu spędzonego na małej scenie za stracony. Telefon rzeczywiście mógł być głębiej schowany, jeśli chodzi o pieniądze, to Tomek chyba chciał się później na Was zaczaić i "budżet wyjazdowy" poprawić Wink

, bo mnie to jakoś nie przeszkadzało szczególnie, pewnie kwestia gustu, a o nim się nie dyskutuje.
Jedyne czego żałuję to to, że spektakl ten będzie w dużej mierze zapamiętany dzięki konferencji, przyznam, że gdy słyszałem tę mówioną z dumą w głosie opowieść o tym, jak to przy PIWIE na ten pomysł nie wpadliście, to ...
Szkoda, że przez takie coś niektórzy oceniają gorzej cały spektakl, bo sam występ moim zdaniem udany (ale ja tam sie nie znam...).

właśnie to mnie martwi:) że konferencja przyćmiła resztę... i proszę nie brać na poważnie wszystkiego co rzekł Karol (z całym szaczunkiem do Niego:D). No trudno, stało się i się nieodstanie. Cieszę się, że niektórym pomysł przypadł do gustu:)))